Podejmując poważne wyzwanie, jakim jest inwestowanie, należy odpowiednio się przygotować, tak samo jak czyni to zawodnik przed ważnym biegiem. Korzystając z tej sportowej metafory, inwestowanie należy jednak przyrównać bardziej do maratonu niż do sprintu – często to właśnie dłuższy horyzont czasowy wyznacza różnicę między inwestowaniem a spekulacją. Poznaj 5 kroków, które każdy samodzielny inwestor powinien podjąć na początku swojej drogi!
Krok 1. Oszczędzanie
Zanim zaczniesz myśleć o inwestowaniu, musisz wypracować w sobie nawyk oszczędzania. Istotą inwestowania jest odroczenie bieżących wydatków na poczet posiadania środków na zakup dóbr w przyszłości. Zanim zaczniesz koncentrować się na inwestowaniu, musisz nauczyć się, jak oszczędzać. Stwórz w sobie nawyk oszczędności i najlepiej uczyń go częścią swojego życia. Praktycznym krokiem, który pozwoli Ci zautomatyzować odkładanie środków na późniejsze inwestycje, jest niezwłoczne kierowanie stałej i ustalonej części Twoich dochodów na ten cel. Jeśli tak jak większość Polaków pracujesz w oparciu o umowę o pracę (w zeszłym roku było to blisko 80% wszystkich aktywnych zawodowo rodaków) i wiesz, że Twoje stałe miesięczne wydatki pozwalają Ci na wypracowanie nadwyżek finansowych, to zrób sobie przysługę i w pierwszej kolejności przewidywaną nadwyżkę umieść (mentalnie, a najlepiej przy użyciu przelewu) w kategorii „do zainwestowania”. Bezpieczne jest założenie, że nigdy nie możesz „za dużo” zaoszczędzić. Podziękujesz sobie w przyszłości, zaufaj mi!
Krok 2. Poduszka finansowa
Nie ma też sensu zakładanie portfela (portfolio) inwestycyjnego, dopóki nie zbudujesz bufora wydatków na życie – swojej poduszki finansowej. Odłóż wystarczającą ilość pieniędzy na półroczne (lub dłuższe, jeśli wiesz, że będą gwarantem Twojego dobrego snu) wydatki na życie, w przypadku utraty pracy lub ciężkiej choroby. Włóż te pieniądze na oprocentowane konto oszczędnościowe lub lokatę, które nie będą przy okazji karać Twojego portfela za nieplanowane wypłaty. Perspektywa niskiego oprocentowania oraz inflacji jest tutaj drugorzędna – kiedy myślimy o funduszu awaryjnym musimy skoncentrować się na natychmiastowej dostępności środków. Odłóż również na bok wszelkie środki, które planujesz wydać na zaliczkę na własny dom lub podobne plany. Umieszczenie tych pieniędzy w krótkoterminowych obligacjach (dla pominięcia ryzyka walutowego mogą to być Obligacje Skarbu Państwa) jest zdecydowanie bezpieczniejszą opcją, niż inwestowanie ich w akcje, których cena może ulec zmianie z dnia na dzień.
Krok 3. Dywersyfikacja!
Od samego początku planuj dywersyfikację. Nie wierz tym, którzy twierdzą że dywersyfikacja powinna się rozpocząć, gdy Twoje inwestycje staną się spore. Zróżnicuj lokowanie kapitału tak szeroko, jak to możliwe, przez cały czas i we wszystkich swoich inwestycjach. Pamiętaj – nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka!
Krok 4. Dywersyfikacja ze świadomością kosztów
Pamiętaj, że w gospodarce kapitalistycznej firmy bankrutują, łączą się z innymi podmiotami oraz podejmują działania w ramach nowych linii biznesowych. Jeśli przez najbliższe parę dekad planujesz być aktywnym inwestorem, który dobiera poszczególne spółki giełdowe do portfolio (w nadziei odnalezienia „perełek” z największym potencjałem wzrostowym, w oparciu o analizę techniczną, fundamentalną czy też swoje przeczucia) to osiągniesz znaczny obrót spółek. Dlatego też, musisz zacząć od dużej puli spółek w swoim portfelu inwestycujnym, aby osiągnąć prawdziwą dywersyfikację. Dobrym pomysłem na dostęp do takiej puli bez narażania się na wysokie koszty transakcyjne (jednorazowa prowizja brokerska kontra poniesienie kosztów przy każdorazowym zakupie w przypadku indywidualnych akcji) jest zakup jednostek ETF.
Krok 5. Racjonalne oczekiwania
Musisz być świadomy, że w rzeczywistości Twoje portfolio nie będzie składało się z samych „zwycięzców”. Wysoce prawdopodobne jest, iż z biegiem czasu część Twoich inwestycji wykaże stałą aprecjację (wzrost wartości), niektóre stracą na wartości, a inne zawiodą Cię całkowicie. Jeśli masz szczęście, może udać Ci się trafić kilka perełek, które wygenerują dla Ciebie wyjątkowe zyski kapitałowe. Musisz przy tym pamiętać, że taka sytuacja jest jak najbardziej normalna. Liczy się ogólna wydajność Twojego portfela inwestycyjnego, a nie to, co dzieje się z każdą indywidualną inwestycją.
Teraz, kiedy poznałeś już 5 niezbędnych kroków poprzedzających skuteczne inwestowanie, chciałbym żebyś zapoznał się z cytatem, który pochodzi z bardzo wnikliwej książki The Investor’s Manifesto: Preparing for Prosperity, Armageddon, and Everything in Between. Autorem powyższego dzieła jest William Bernstein, wybitny amerykański neurolog i teoretyk finansów. Jeśli ta opinia wyda Ci się zbyt otrzeźwiająca – bez obaw – pogodzenie się z realiami inwestowania na rynkach kapitałowych jest nieodłącznym elementem drogi samodzielnego inwestora – a kiedy jest na to lepszy moment, niż na samym początku?